No i właśnie teraz jest taki moment. Pod koniec marca zaczynałam z 128kg. Ćwiczyłem przez cały kwiecień i maj i dosyć ładnie schodziło, ale straciłem prawie cały czerwiec bo miałem wrastający paznokieć i nie mogłem ćwiczyć. Prawie 2 tygodnie temu wznowiłem ćwiczenia i wszystko stoi...
Nie ma problemów zwłaszcza, że 50~~ tłuszczy to tylko tak ładnie wygląda a dodam, że codziennie coś podjadam niestety. Dziś np. zjadłem bułkę, plaster sera, laysy z 30g~~ i polałem 150ml mleka więcej do 1 posiłku (za to zjadłem mniej makaronu żeby już nie przesadzać) więc sami widzicie jak jest, ale jak idzie to co będę płakał. Ogólnie to beka, bo [...]